W białym domku wielkie sprzatanie. Codziennie jeżdżę na szmacie, a pyłu dalej pełno! Skad on wyłazi???? Chyba w nocy ktoś go rozsypuje.
Nie mam czasu, aby zabrać się za coś poważniejszego. Ozdób wielkanocnych mam narazie dosyć, więc uszyłam dwa woreczki. Jakiś czas temu wyszyłam- oczywiście krzyżkami dwie wiewórki, ale dopiero teraz dostały oprawę.
Myślę że będa ładnym opakowaniem na płatki zapachowe.
pozdrawiam serdecznie
Kasia
Wiewiórkowe woreczki piękne:)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajowe!
OdpowiedzUsuńWiewióry wymiatają, są zaje.......fajne. Wspaniale się zadomowiły na tych woreczkach.))
OdpowiedzUsuńW pierwszej chwili sądziłam,że są to duże płócienne torby. :) Śliczne wiewiórki, szczególnie ta skierowana w lewo. :D W przerwach między porządkami zapraszam Cię serdecznie na candy - niespodziankę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne woreczki:)
OdpowiedzUsuńCudne wiewiórki, świetnie się prezentują na woreczkach :)
OdpowiedzUsuńKasiu wiewióry są zarąbiste,teraz masz cudne woreczki na zapaszki czy nawet na orzeszki.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli :)
Ale śliczne sa te woreczki a wiewiórki urocze :)
OdpowiedzUsuńSliczne prace, inspirujacy blog..zycze duzo weny tworczej i podzrawiam z Wiednia
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo!
Usuń