poniedziałek, 23 marca 2015

stolik...

Kupiłam w JYSKu stolik. Cena była okazyjna, więc wzięłam - z opcją pomalowania.
Jakże wielkie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że ów mebelek jest olejowany i biała bejca tylko się rozmazuje.
Tak więc poczytałam, pooglądałam i.. zakupiłam emalię szybkoschnącą ALTAX półmatową polecana przez Asię, która używa jej do odnawiania mebli.

I TO BYŁ STRZAŁ W DZIESIĄTKĘ!!!! Farba niedroga, ładnie kryjąca (malowałam tylko raz), bez przykrego zapachu, po godzinie sucha - można obrabiać mebelek dalej, i w dodatku baaardzo wydajna!!

Namordowałam sie strasznie z pomalowaniem kratkowanego blatu, ale warto było.
Wszystkie krawędzie przetarłam papierem, aby dyskretnie wyłaził ze stoliczka "ząb czasu"
.



Zobaczcie jaka zima tej wiosny na Mazurach!


pozdrawiam serdecznie
Kasia

5 komentarzy:

  1. Super sobie Kasiu poraziłaś z tym stoliczkiem . Będzie fajnie wygladał w białym domku. U mnie zimy nie ma świecisłoneczko, ale chłodno jest .
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że będzie ciąg dalszy! I to całkiem niedługo - pokaże moje pierwsze transwerowe próby.

      Usuń
  3. fajny blog! będe częściej tu zaglądać

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuje za każde słowo...
Pozdrawiam Kasia