niedziela, 15 grudnia 2019

Nowe lustro ze starej ramy

Witajcie!
Dzisiaj pochwalę się nowym lustrem, które sama zrobiłam (prawie sama).
Od dawna chciałam mieć klimatyczne lustro z przerobionej metalowej ramy okiennej.


Latem kupiłam ramę idealnie pasującą wymiarami.
Potem - szlifowanie, malowanie czarną, matową farbą i patynowanie.
Gdy uporałam się z ramą, do pracy przystąpił szklarz - zamocował lustra i specjalne wieszaki.
Z efektu jestem bardzo zadowolona.  Lustro pasuje do starej maszyny, która pełni funkcje stolika i do metalowych - patynowanych poręczy przy schodach.


 Przemalowałam na czerwono mahoniowy kwietnik i jeden ze świeczników, zrobiłam przetarcia. 
Teraz idealnie pasują do wnętrza.


Stół roboczy - skręcone dwie palety - idealna wysokość dla mnie - nie musiałam się schylać.





Na koniec podsumowanie kosztów:
rama - 150 zł
końcówki (szczotki) do szlifierki - 40 zł (ramę czyściłam z rdzy 4 godziny)
matowa farba do metalu (malutka puszka )- 30 zł
patyna (malutka puszka) - 50 zł
pędzle - 7 zł
lustra i zawieszki (szklarz) - 150 zł.

Teraz nie dziwię się wysokim cenom podobnych luster...

Pozdrawiam serdecznie
Kasia

sobota, 7 grudnia 2019

Szydełkowe bombki - nowe wzory

Witam Was serdecznie!!!

Przygotowania do świat ruszyły pełna parą.  
Naoglądałam się w sieci rożnych- pięknych  bombek i postanowiłam zgapić wzory.
Zrobiłam próbę, ale jak zwykle - kształt był daleki od ideału, więc dołożyłam własne modyfikacje.

Zdradzę Wam jeszcze mój patent na kształtnie bombki. 
Wiadomo, że nie każdy balonik napompuje się na idealną kulę, więc gdy bombki trochę przeschną na balonach tzn. są prawie suche i nie lepią się - delikatnie wypuszczam powietrze z balonów i tam gdzie potrzeba - formuję kulę ręcznie. Oczywiście trzeba to robić delikatnie - bombka jest jeszcze miękka, ale ma pożądany kształt i dosuszam na grzejniku - już bez baloników.

Prezentuję bombki jeszcze w balonikach, ponieważ w takiej postaci lepiej widać ich wzór.

Bombka nr 1 - średnica około 10 cm





 Bombka nr 2 - średnica około 6-7 cm





A tutaj - popatrzcie jaką niespodziankę sprawiła mi Dusia
Jakiś czas temu odgadłam zagadkę i otrzymałam upominki - świąteczne ozdoby, których sama nie potrafię zrobić. Jestem szalenie zadowolona.
 Danusiu - BARDZO DZIĘKUJĘ !



Pozdrawiam prawie świątecznie
Kasia