Witajcie Kochani!!!!
Wiosna niesmiało zajrzała i chyba uciekła. Mam nadzieję, że nie na długo...
Ponad rok temu przymierzałam się do techniki transferu na tkaninie i drewnie, ale jak zwykle - zawsze było coś...
Ostatnio w moim domu zagościły 2 drewniane skrzynki po jabłakch.
Farbę miałam wiec trafiła się okazja do przygotowania "pojemnika" na drewno przy kominku i skrzynki na koce i poduszki do białego domku.
Skrzynki pomalowałam jeden raz emalią Altax, krawędzie przetarłam papierem ściernym. Zrobiłam transfer grafiki metodą nitro. Dokupiłam kółka obrotowe i mam całkiem fajne, raczej oryginalne i bardzo pojemnie skrzynki.
Ta skrzynia czeka nza zamontowanie kółek.
I nabrałam wielkiej ochoty na transfer na tkaninie...
pozdrawiam serdecznie
Kasia
Wszędzie szukam takich skrzynek i niestety z marnym skutkiem. Mam co prawda jedynkę, ale znacznie większą. Twoja metamorfoza genialna
OdpowiedzUsuńKasiu piękne te skrzynki ozdobiłaś, w zyciu bym nie powiedziała , że kiedyś leżakowały w niej jabłka. Pomysł z kółkami bardzo mi się spodobał. Twój biały domek nabiera super klimatu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja też sobie podobną zafundowałam, troszkę mniejszą, stoi pod ławą w salonie. Jeszcze nie ujrzała światła blogowego :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie teraz skrzyneczki wyglądają ,a pomysł z kółkami extra!!
OdpowiedzUsuńmiło się czyta te wpisy!
OdpowiedzUsuńwspaniały wpis!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńJest naprawdę pięknie
OdpowiedzUsuńPrezentuje się zjawiskowo
OdpowiedzUsuń