niedziela, 26 maja 2019

Kolorowe torby nadal w natarciu i SZYBKA ROZDAWAJKA

Witajcie z bliska i z daleka!
Nie wiem, jak długo jeszcze potrwa szaleństwo szycia toreb.
 Szalenie mnie ono odpręża i relaksuje, wiec szyję...
Jest kolorowo - wiosennie i letnio.
Z krótkimi lub długimi uszami; mniejsze i nie co większe.

Ogłaszam szybką ROZDAWAJKĘ.

Wśród osób, które prowadzą bloga i zostawią pod tym postem komentarz do 3 czerwca 2019 r. wylosuję zwycięzcę, do którego trafi jedna z moich toreb  (będzie można określić kolory w jakich ma być uszyta).


 ZAPRASZAM DO ZABAWY!



Każda otrzymuje plakietkę z napisem hand made 







Pozdrawiam serdecznie i czekam na ciepło.
Kasia

poniedziałek, 13 maja 2019

Stary nowy stolik kawowy

Witajcie!
Dzisiaj kolejne efekty meblowego szaleństwa, jakie ostatnio mnie ogarnęło. Muszę oczyścić umysł, a lepszego sposobu  - jak fizyczna praca nie odkryłam...
Tak wiec moje ostanie "dzieło". 
Mały, zgrabny i całkiem stary stolik kawowy - klasyczny patyczak z epoki PRLu, uratowany przed śmietnikiem.
Cały wyszlifowany z grubej warstwy połyskliwego lakieru. Nogi pomalowane białą emalią do drewna o metalu Altax, blat - lakierobejca Altax w kolorze palisander.
Trochę się bałam ciemnej lakierobejcy, ale wystarczyła jedna warstwa, aby pięknie podkreślić rysunek drewnianego forniru.
Jestem bardzo zadowolona, bo nie spodziewałam się takiego efektu.





Tak wyglądał po wyszlifowaniu - przed malowaniem.


A tutaj stoi w miejscu docelowym - w nowej sypialni w białym domku, razem z krzesłem i fotelem, którego jeszcze nie pokazywałam na blogu.


Abażur do lampy też musiałam wymienić


Pozdrawiam raczej jesiennie
Kasia

środa, 8 maja 2019

Torby ....


Witajcie, 
dzisiaj pokazuję torby uszyte na specjalne zamówienie - prezent dla znajomych z Francji.
Torby w jedynych słusznych kolorach, rozmiar 45 cm na 50 cm.
Podobają się, i to bardzo! 
Zamawiająca ma teraz wielki dylemat - dać w prezencie, czy zostawić sobie...
Na tę chwilę wygrywa opcja numer dwa.






Pozdrawiam serdecznie
Kasia

piątek, 3 maja 2019

Krzesło - czyli pracowita majówka...

Witajcie!

Kolejna metamorfoza - stare, rozklekotane krzesło dostało nowe życie.
Nogi wyszlifowane i pomalowane lakierobejcą Sadolin w kolorze akacji, białe skarpetki malowane matową emalią - Śnieżka Jedynka.
Wymieniona pianka, pasy i owata.
Materiał wierzchni to welur jasnobrązowy z odcieniem pomarańczy zakupiony w ciucholandzie jako zasłona za 7 zł.
Jestem z niego niezmiernie dumna - wyszedł piękny mebelek. 
Pojedzie do białego domku do nowej sypialni.



W trakcie przemiany 






 Krzesełko w wersji oryginalnej - strach było się dotknąć, ponieważ istniało ryzyko, że krzesło się rozpadnie.


Pozdrawiam Kasia

środa, 1 maja 2019

Dekoracja - obraz, czyli recycling w moim wydaniu

Witajcie!!!

Była sobie rama, a raczej duży, okropny obraz w ciężkiej ramie.
Czekał w kącie, aż ktoś zlituje się i wyniesie go do śmietnika.
Odkryłam go przypadkiem i przygarnęłam. Serwetki dostałam od babci - miały trafić do śmietnika (moja babcia wyrzuca, co się da - aby "potem" nie było po niej dużego sprzątania...). Jednak w przypływie jasności umysłu zadzwoniła do mnie i zapytała czy je chcę. No i chciałam...
Szlifowanie, szpachlowanie, malowanie, wizyta u szklarza...
Resztę historii pokazują zdjęcia.







Efekt końcowy całkowicie mnie zadowala, ale zdjęcia nie oddają uroku tej nieco dziwnej dekoracji.

Pozdrawiam wiosennie
Kasia