poniedziałek, 30 maja 2022

Obrazki

 Witam Was serdecznie!

Zupełnie niespodziewanie - tak jakoś wyszło - zrobiłam "obrazki" do salonu.

Jako, że powierzchnia ścian jest spora, mogłam zaszaleć...

Jak zwykle - wykorzystałam zgromadzone zapasy.


Piękny, dębowy front od szafki wykorzystałam jako bazę dla ręcznie robionych bursztynowych i szklanych aniołów.
Z efektu jestem bardzo zadowolona. Zdjęcia nie oddają w pełni uroku tej dekoracji. Musicie mi uwierzyć na słowo - jest śliczna.




3 proste obrazki powstały z... materiału. Kiedyś kupiłam pastelowy kupon z kolekcji Laury Ashley i nie miałam na niego pomysłu. Kolejnych poszewek na poduszki nie chciałam, więc materiał czekał na lepsze czasy. I się doczekał...Grubo tkany wygląda jak lniana surówka. Również jestem zadowolona z efektu.


Pozdrawiam serdecznie
Kasia

poniedziałek, 16 maja 2022

Ogrodowe ławki z recyclingu.

 Witam Was serdecznie.

Aby się trochę odstresować i fizycznie zmęczyć zabrałam się za porządki.

Długo przymierzałam się do zrobienia ławki na taras. Oczywiście mogłam ja kupić, ale chciałam aby była oryginalna. Znalazłam w Kopalni Skarbów wezgłowia starego łóżka. Obejrzałam wiele zdjęć w sieci, poczytałam... i zrobiłam (przy pomocy męża).

Była to droga przez mękę, zwłaszcza podczas szlifowania malutkich drewnianych tralek, ale dałam radę.

 Ławka czeka na malowanie - nie zdecydowałam jeszcze jaki będzie miała kolor. Poczekam, aż na tarasie zostaną położone płytki i dopiero zdecyduję. Tak naprawdę w wersji "drewnianej" jest śliczna, lecz musze wybrać farbę kryjącą ze względu na widoczne miejsca kołkowania i szpachlowania otworów.






Druga budowla, którą też nazwałam ławką powstała w ciągu 2 godzin z małych palet, na których kurierzy przywożą szafy sterownicze dla mojego męża. 

Żal było mi tak po prostu spalić je w ognisku, więc przy użyciu wyrzynarki, wkrętarki i wkrętów zrobiłam ławkę, która teraz stoi przy ognisku.

Nie trzeba jej chować przed deszczem. Jak się zniszczy to zostanie spalona i zrobię nową.


Najwięcej czasu zeszło na malowanie wszystkich zakamarków.



PS. W kwestii remontu: czekamy na fachowca do ułożenia płytek granitowych na tarasie, schodach i na balkonie oraz na ekipę od układania kostki brukowej (kostka miała być dostarczona za 6 tygodni, lecz jakiś cud się stał i przywieźli ją w ciągu tygodnia od złożenia zamówienia). Tak więc widzę światełko w tunelu... bo tak mieszkamy od października ubiegłego roku.


Pozdrawiam serdecznie i dziękuję pięknie za odwiedziny.
Kasia