W miare mozliwisci zaglądam na Wasze blogi. Niestety dochodzę do wniosku, ze jakaś chyba mało zorganizowana jestem, bo nadal nie nadążam! Ale zapewniam Was, że niedługo się to zmieni!
Domek już na ukończeniu, mimo że ja na wykończeniu - to nic i tak będzie pięknie, i w końcu odpocznę i znajdę czas dla Was!
Ostatnio nic nowego nie zrobiłam, więc chcę pokazać Wam okno w łazience - a raczej "ubranko" jakie mu przygotowałam w moim ulubionym kolorze.
Miało być sielsko, wiejsko i swojsko. Okno przysłonięte, ale nie całkiem.
Mam nadzieję, że taki efekt uzyskałam.
Przygotowałam prostokąt białego płótna, zaszyłam z dwóch stron tunele do wciągnięcia metalowych rurek używanych do zawieszania zazdrosek - łatwo zdejmuje się do prania.
Mankament jest taki, że trzeba "szmatkę" lekko ukrochmalić, bo może się pomarszczyć na drążkach.
A tutaj zbliżenia szczegółów
Tutaj zbliżenie girlandy serduszkowej - chyba pierwszej, jaką uszyłam, więc nie jest idealna.
Jak Wam się podoba???
pozdrawiam serdecznie
Kasia
Podoba się :) Bardzo fajna ozdoba na okno, a i zakrywa co trzeba ;)
OdpowiedzUsuńSuper mi się podoba lubie niebieskości w łazienca . Haft sliczny a serduch jak na debiut rewelacyjne .
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie to wygląda ;)
OdpowiedzUsuńPomysł świetny, haft piękny , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńKasiu wszystko cudnie porobiłaś ,łącznie z łazienką z niebieskimi dodatkami .Pozdrówka :)
OdpowiedzUsuńJaka ładna niebieska łazienka ze śliczną zazdrostką i girlandą :-)
OdpowiedzUsuń