Staram się nadrobić zaległości, pomalutku odwiedzam Wasze blogi, ale za chwilkę rozkręcę się!
LATO, cóż... skończyło sie nie tylko w kalendarzu. Roślin piekna pogoda nie oszuka. W donicach jeszcze wszystko ładnie rośnie, ale w gruncie.... lato sie skończyło!
Łyse placki na trawniku nareszcie zarosły, ale trawa już żółknie!
A tutaj mój nowy nabytek - wierzba... (jakaś tam) - listki ma pozwijane jak różyczki.
Odżyła dopiero po wrześniowym deszczu
Tęcza - pierwszy raz w życiu zobaczyłam całą tęczę - obydwa końce były na łące przyległej do mojej działki. Była tak wielka, ze nie udało się zrobić jednego zdjęcia
pozdrawiam jesiennie
Kasia
Tęcza piękna i to podwójna! :)
OdpowiedzUsuńTęcza zajebista, widziałam taką tylko raz w Karpaczu na wycieczce i też była taka wielka. A Twój ogród wygląda super nawet u progu jesieni.
OdpowiedzUsuńTęcza jest naprawdę wspaniała:) W Twoim ogrodzie zaś coraz piękniej. pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCzerwone kwiaty w donicy, studnia i tęcza - przepiękne.
OdpowiedzUsuńPod koniec sierpnia widziałam taką tęczę ,też robiłam fotkę ,ale na jednej się nie da ująć całej tęczy,Widok cudowny i jest niezłym rarytasem dla oczu.
OdpowiedzUsuńBuziaki Kasiula:)
piękne zdjęcia pięknych miejsc :)
OdpowiedzUsuń