Witajcie
U mnie jeszcze 0,5 m śniegu lecz słoneczko i bezchmurne niebo wnoszą powiew wiosny.
Nie mogę się doczekać "grzebania" w ogródku. Póki co - nadal szydełkuję.
Ostatnio musiałam uzupełnić zapas kordonków i przeraziłam się cenami. Może dlatego, że dawno nic nie kupowałam, a może ceny się zmieniły...
Postanowiłam wykorzystać resztki kordonków i muliny.
Tak oto powstały kolorowe jajeczka Zwykły splot, ale każdy rząd wykonany innym kolorem.
Oczywiście było trochę dłubania, ale efekt przerósł moje oczekiwania.
I rzutem na taśmę - kolejne zawieszki w kształcie serca - idealne jako drobne upominki dla znajomych.
Przepiękne dekoracje.
OdpowiedzUsuńFaktycznie te kolorowe jajeczka wyszły wyśmienicie, świetny sposób na pozbycie się resztek mulin. A serduszka filetem genialne, muszę koniecznie kiedyś spróbować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zwykle nie przepadam za pracami zrobionym na szydełku z kolorowej nitki, ale Twoje szydełkowe jajeczka mnie zachwyciły. Serduszka tez piekne :)
OdpowiedzUsuńAle wesoło się zrobiło,śliczne pisanki.Moje "serce" skradły serca, cudne po poprostu :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe jajeczka i zawieszki super :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jej ale piekne! Niezwykle sa te tęczowe jajca !!!
OdpowiedzUsuń