Witajcie serdecznie!
Jesień przyjechała do nas najlepszą wyścigówką na świecie.
Jednego dnia 20 stopni, następnego 8 stopni...
Nie cierpię pracować na podwórku, gdy jest zimno. Żadne ubranie nie pomaga... zawsze zmarznę...
Tak więc wracam do szycia. Oczywiście szyje torby - przedmiot niezbędny, a wręcz deficytowy.
Ile bym ich nie uszyła - znikają wszystkie.
Szkoda, że granatowa koronka nie daje się ładnie sfotografować...
Pozdrawiam cieplutko
Kasia
U nas też zrobiło się zimno ale Twoje torby znacznie ociepliły klimat, fajne że lubisz je szyć i zawsze znajdą nabywcę, zresztą pomysłów masz co niemiara. Chyba też je zacznę szyć bo materiałów i serwetek o koronkach nie wspomnę u mnie dostatek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Szyj Aniu, szyj! Zobaczysz jaka to frajda. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńTorby rewelacyjne, póki są chętni to Szyc. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo, również pozdrawiam.
UsuńTwoje torby Kasiu są wspaniałe. Super kolory, akurat na rozjaśnienie ponurych dni. Pozdrawiam milutko.
OdpowiedzUsuńOj zmarzluch to ja też jestem ...
OdpowiedzUsuńA torby super !Niestety ta którą kiedyś wygrałam u Ciebie podarła się ,a służyła mi że 4 lata !!!