Witajcie serdecznie!
Dzisiaj pokazuje Wam pracę, z której nie jestem zadowolona.
Moja wnusia chciała łapacz (Słońca, snów) w tęczowym kolorze.
Problemem była dostępność nici. Jednak zupełnie przypadkowo znalazłam i kupiłam cieniowany, tęczowy ale dość gruby kordonek podczas pobytu we Włoszech.
Wiedziałam, że nie ma co kombinować ze wzorem, ponieważ i tak zniknie w mieszaninie kolorów.
Serwetkę (wzór mocno zmodyfikowałam) dopasowałam do obręczy o średnicy 40 cm. Nici grube, więc w jeden wieczór robota została wykonana.
Niby wszystko jest tak jak należy - właścicielka zachwycona, ale mnie się po prostu nie podoba - chyba nie w moim guście. Sama nitka w motku wyglądała całkiem elegancko, a po wydzierganiu tak jakby odpustowo... sama nie wiem..
No cóż Kasiu, o gustach się nie dyskutuje ,to też nie moja bajka ale najważniejsze że właścicielka zadowolona i o to chodzi.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Urszulą. Jak dla mnie to trochę tego za dużo. Praca wykonana świetnie i wzór też podoba mi się.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Jak dla mnie to trochę za ostre kolory, ale najważniejsze, że właścicielka jest zadowolona. W ubiegłym tygodniu dni były takie ponure, więc warto je pokolorować. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCóż to się ma podobać osobie dla której było robione nie Tobie!!
OdpowiedzUsuńLubię cieniowane nici ale tak jak piszesz efekt końcowy nie zawsze jest zgodny z naszymi oczekiwaniami. Tez miałam jedną pracę która nie wyszła tak jakbym chciała. Choć przyznam szczerze sama bym sobie takiego łapacza nigdzie nie powiesiła, po prostu by mi nigdzie nie pasował.
Pozdrawiam
Jeżeli jej się podoba - to cóż - z gustami się nie dyskutuje :) uwielbiam taką dłubaninę - ostatnio uczę się robić na szydełku i zakochałam się w tym
OdpowiedzUsuń