piątek, 6 sierpnia 2021

Lifting dziecięcego krzesełka

 Witam wszystkich.

Jakiś czas temu przygarnęłam wprost ze śmietnika (a dokładnie: ze składu mebli wielkogabarytowych) takie śmieszne krzesełko. Myślę, że jest ono kawałkiem większego mebelka do karmienia i zabawy dla dziecka.

Zabrałam krzesełko do domu, wyszorowałam, rozkręciłam, wyszlifowałam i zaolejowałam drewno oraz wymieniłam gąbki i pokrycie.

 Wyszło cos takiego - śmieszny fotelik dla Michalinki, z którego jestem bardzo zadowolona. 



Przed "renowacją" fotelik wyglądał tak:


Podczas porządków w ogromnej piwnicy u rodziców męża znalazłam szklaną butelkę z syfonem z dawnych lat. Niestety sam syfon nie nadawał się do użytku, więc sama butelka stała się wazonem.


Pozdrawiam serdecznie
Kasia

6 komentarzy:

  1. Naprawdę wyszło Ci to pięknie! Czasami jak widać wystarczy tylko trochę pracy i można stworzyć coś pięknego. Lubię wchodzić na twojego bloga i patrzeć jakie piękne rzeczy tworzysz. Super!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fotelik fantastyczny, Cudenko zrobiłaś.Rozmaite butelki ,wazoniki uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ludzie wyrzucają czasami naprawdę fajne rzeczy. A jak widać wystarczy tylko trochę pracy i BUM! Mamy super fotel, który wygląda jak nowy. Dałaś mu drugie życie. Świetnie ;)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuje za każde słowo...
Pozdrawiam Kasia