Witajcie ..
Wiosna przeleciała nie wiadomo kiedy...
Pogoda niestety nas nie rozpieszcza - zimno, wietrzno, sucho...
W tym roku postanowiłam zrobić drugie podejście do warzywnika.
Nie mam zielonego pojęcia o uprawie warzyw, ale przez całą zimę przygotowywałam się - czytałam, oglądałam, pytałam i.. zdecydowałam się na podwyższone grządki permakulturowe.
Nie będę pisać o szczegółach - kto będzie chciał - znajdzie wiele informacji w sieci.
Dzisiaj chwalę się efektem - na początek 4 grządki a w nich: pietruszka, koper, szczypior, sałata rzodkiewka, fasolka szparagowa, dynia i cukinia.
Miejsca mam dużo - jak spodoba mi się takie gospodarzenie, to w przyszłym roku będzie więcej grządek.
Pozdrawiam serdecznie
Kasia
Kurcze podobają mi się takie podwyższone grządki , łatwiej to to utrzymać bez chwastów, a i plony widzę u Ciebie całkiem dobre. Trzymam kciuki za powodzenie !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziekuje bardzo Aniu, faktycznie chwastów mniej i sama się dziwię, ze cokolwiek urosło...
Usuńfajny pomysł
OdpowiedzUsuńMoże ktoś z państwa zdecyduje się na bardzo dobrą firmę zbiorniki na deszczówkę .Z tej firmy naprawdę korzysta bardzo dużo osób.
OdpowiedzUsuń