WITAJCIE!!!
Podjęłam wyzwanie...
Bałam się jak cholera... odległości, pogody, krótkiego dnia..
ale.. udało się...
przejechałam /przejechaliśmy dzisiaj 11 listopada 2018 r. 100 km na rowerach...
i.. ledwie żyję..
ale ... szczęśliwa i dumna - dałam radę (a było naprawdę ciężko).
Dobrze, że jutro mamy wolny dzień - będzie czas, aby dojść do siebie.
Pozdrawiam Kasia
Moje gratulacje, niezły wyczyn !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękny gest Kasiu, chylę czoło.......pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńGratuluję przejechania tak długiej trasy :)
OdpowiedzUsuń