Witajcie serdecznie!
Jako, że wakacje trwają, moja aktywność blogowa i sieciowa ograniczona została do minimum.
Zamiast siedzieć przed komputerem przeprosiłam się z rowerem.
Jestem z siebie okropnie dumna, bo należę do grupy ludzi którzy nie lubią się zmęczyć i spocić.
Mój najdłuższy jednorazowy dystans to 67 km.
Od pewnego czasu podczytuje bloga http://matkatylkojedna.pl/
Asia podaje tam fajne, proste przepisy, między innymi:
Zainspirowana jej opisami zrobiłam rok temu nalewkę z aronii, a nie dawno sok z płatków dzikiej róży. Sok wyszedł pyszny, a z pulpy płatków wyciągnęłam cały kolor, smak i zapach nastawiając nalewkę. Nalewka bardzo aromatyczna i oryginalna w smaku (pod warunkiem, że lubi się różę).
Zrobiłam też syrop z pędów sosny - oczywiście przepis "pożyczyłam" od Asi, tylko troszkę go zmodyfikowałam - musiałam dolać do słoja odrobinę wody, bo cukier nie chciał się zbytnio rozpuścić.
Sam syrop wyszedł rewelacyjny w smaku i zapachu - naturalny specyfik na choroby gardła i kaszel.
W takiej postaci mikstura stała od połowy maja do dzisiaj.
Gotowe - odcedzone płyny - nalewka i syrop oraz pozostałe pędy sosny zaleję spirytusem i podobno będzie smaczna nalewka.
A tutaj mój ostatni "rękodzielniczy urobek" czeka na wykończenie, ale jakoś strasznie ciężko jest mi się za to zabrać...
pozdrawiam serdecznie
i zapraszam na kawkę na taras
Kasia
Nalewki domowe są najlepsze :) Soki też jak pijemy u siebie w domu to takie robione samodzielnie, na https://zdrovi.pl/k/wyciskarki-do-sokow-wolnoobrotowe/ można zobaczyć jakie są najlepsze modele wyciskarek wolnoobrotowych i na jakie parametry warto patrzeć zanim się taką kupi.
OdpowiedzUsuń