Witajcie serdecznie!!!
dopiero dochodzę do siebie po dosyć długiej chorobie.
Oj dawno nie byłam tak chora... normalnie brakuje mi sił, a wejście po schodach sprawia wiele kłopotów.
Mam nadzieję, że najgorsze już za mną. Dzieci stwierdziły, że jak już się zaczynam drzeć, to wracam do zdrowia...
Postanowiłam, że nie dam się i nadal uwalniam tkaniny szyjąc kolejne poszewki na poduszki.
I wyszły mi - takie trochę romantyczne, w angielskim stylu, trochę sielskie w delikatnych kolorach podusie.
Muszę przyznać, ze jestem nawet zadowolona z efektów, obdarowani również.
Pozdrawiam serdecznie i raczej zimowo, niż wiosennie
Kasia
Cudne poduszki.
OdpowiedzUsuńPiękne podusie :)
OdpowiedzUsuńSuper poduszki :) Fajnie dobierasz tkaninki :)
OdpowiedzUsuńPiękne podusie wyszły, a Ty zdrowiej szybciutko bo Święta idą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasiu Kochana , niezmiernie Ci współczuje choróbska jakie Ciebie dopadło :( Mam nadzieje, że wyzdrowiejesz szybciutko. Podusie wyszły ślicznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne podusie
OdpowiedzUsuńŚliczne! Fajne połączenia tkanin:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńsympatyczne poduchy :)
OdpowiedzUsuńPatrząc na te śliczne podusie, stwierdziłam, że straszny leniuch ze mnie. Różniste kawałki materiału mam?-MAM, różniste koroneczki mam?-MAM, maszyna na chodzie jest?- JEST...........a ja tylko chodzę po galeriach i podziwiam co inni zrobili.........hehe. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe, cudowne, prześliczne :)
OdpowiedzUsuń