Wyobrażacie sobie, ile czasu mielibyśmy, gdyby nie trzeba było karmić się????...Ech ja się rozmarzyłam....
Nie lubię, nie znaczy, że nie gotuję. Gotuję, piekę i podobno całkiem smacznie.
Owszem, spędzam w kuchni trochę czasu, ale moje potrawy są szybkie i łatwe. Gdy gotuję zupę - to conajmniej na dwa dni, ciasto - podwójna porcja i połowę zamrażam. Ale zdaża się, że obiadu nie ma przez dwa dni i wcale nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia.
Dzisiaj rozprawiłam się z dynią. Mam w piwnicy kilka podarowanych okazów dyni cukrowej.
Przerobić takiego potwora nie jest łatwo - bo gdy się "napocznie" to "przerobić" trzeba całość.
Ugotowałam zupę - krem - na bardzo ostro:
Składniki:
- ok. 1 kg. miąższu z dyni (pokrojonego drobno - kostka, plasterki, utarta - nie ma znaczenia).
- 3 duże ziemniaki (pokrojone jak dynia)
- 3 średnie cebule (pokrojone jak dynia)
- 2 kostki rosołowe
- 2 serki topione w kostce -śmietankowe
- przyprawy - sól, pieprz, papryka, gałka muszkatałowa, kurkuma, carry, oregano, kolendra, bazylia.
Warzywa obsmażam (a raczej duszę) 10 min. na oleju. Gotuje bulion z kostek na 0.5 l wody dodaję obsmażone warzywa i gotuję ok. 1 godzinę, aż składniki się rozgotują. Dodaję serek topiony, przyprawy i na koniec wszystko miksuje blenderem. Podaję z łyżką kwaśniej śmietany.
I jeszcze zamroziłam pokrojoną porcję dyni na zupę.
Dynia rozmrożona jest miękka i nie wymaga długiego gotowania. Wtedy zupa gotuje się tylko15 minut!
Dynia rozmrożona jest miękka i nie wymaga długiego gotowania. Wtedy zupa gotuje się tylko15 minut!
Upiekłam ciasto z dynią - żadne wykwintne , taki placek poprostu.
Składniki:
- 1 szkl. cukru
- 4 jajka
- 2 szklanki miąższu z dyni (trę na tarce)
- 2.5 szkl. maki
- 2 łyżeczki cynamonu i kakao
- 1/2 kostki roztopionej margaryny lub 0.5 szkl oleju
- 1.5 łyżeczki proszku do pieczenia
- opcjonalnie - dowolne bakalie (ja dodaję paczkę płatków migdałowych)
Jajka miksuję z cukrem do białości, dodaję margarynę, dynię, Potem (mieszając łyżką) dodaję makę, kakao, cynamon, proszek do pieczenia, płatki migdałowe. Piekę ok. 1 godz. w 180 stopniach. - w prostokątnej blaszce.
Robię takie ciasta dwa naraz i jedno po wystudzeniu zamrażam.
To tak na zakończenie urlopu zaszalałam w kuchni.
pozdrawiam zimowo
Kasia
P.S. Nadal siedzę w serduszkach
Kasiu pora kolacji nastała a Ty serwujesz takie smakowitości.Muszę się napatrzeć i ślinkę tylko przełykać ,bo gdzie ja Ci dynię teraz wytrzasnę .
OdpowiedzUsuńPozdrówka :)
No faktycznie, teraz dorwać dynię może byc kłopot.
UsuńWitaj w klubie [ myślałam ,że jestem sama ha ha ] obiady gotuję , ciast nie piekę - mam koleżanki od tej roboty , a w kuchni uwielbiam pić kawę i dziergać ,a gotuje z obowiązku niestety [pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńale wyglada smacznie ;)
OdpowiedzUsuńja tez nie mam wyrzutów sumienia jak nie ma codziennie obiadu... wręcz przeciwnie ;-DDD
OdpowiedzUsuńKasiu wygląda smacznie i pewnie tak samo smakuje . Za przepisy dziekuję, jast tylko mały probem , brak podstawowego składnika czyli Dyni :-)))
OdpowiedzUsuńKuchnia - nonie lubie i już . HIHI ale... za to mój M uwielbia więc oddałam mu we władanie to króleswto Ja tam tylko bywam jak jego nie ma :-)
Pozdrawiam
Szcześciara!!!! Mój mąż kuchnię omija szerokim łukiem, mimo, że umie gotować!
UsuńAAaaa co do dyni... u mnie w Kauflandzie można kupić, więc zapraszam!!!!