Dekoruję dom i ogród. Wykorzystuję co się da, byleby ładnie, oryginalnie i nie drogo.To mój mały świat, w którym ładuję akumulatory do pracy zawodowej.
ZAPRASZAM
czwartek, 10 kwietnia 2014
Kolejne ściereczki, tym razem dla Małgosi
Witajcie, pewnie robię się nudna, ale znów uszyłam ściereczki.
Małgosia podarowała mi wielką torbę różnych materiałów, które zostały jej po szyciu (tak na marginesie: szyje rewelacyjne ubrania - od spódnic aż po kurtki i płaszcze).
A teraz moje ścierki:(kolor w rzeczywistosci bardziej żółty):
Pamietaj Droga Kasiu, ze nudna to nigdy nie bedziesz, zawsze pokazuj i tworz ile sil. Albowiem kazda praca robiona naszymi raczkami jest najcenniejsza!Mi sie bardzo sciereczki podobaja.Ja osobiscie bym je przypiela obok okapu sa cudowne i bardzo estetyczne.
No właśnie - te ścierki to chyba jakas zaraza!!! Żadna nowa właścicielka ich nie używa, bo podobno szkoda, a mnie cholera bierze... do oglądania są widoczki, prawda????
Pamietaj Droga Kasiu, ze nudna to nigdy nie bedziesz, zawsze pokazuj i tworz ile sil. Albowiem kazda praca robiona naszymi raczkami jest najcenniejsza!Mi sie bardzo sciereczki podobaja.Ja osobiscie bym je przypiela obok okapu sa cudowne i bardzo estetyczne.
OdpowiedzUsuńPełne elegancji :) aż żal ich użyć :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie - te ścierki to chyba jakas zaraza!!! Żadna nowa właścicielka ich nie używa, bo podobno szkoda, a mnie cholera bierze...
OdpowiedzUsuńdo oglądania są widoczki, prawda????