Witajcie Kochani!!!
Pokażę Wam moje ostatnie "dzieło".
Kolejny - bo już trzeci w moim dorobku - abażur wykonany na szydełku.
Zabierałam się za niego kilka razy, ponieważ ambitnie chciałam ładniejszy wzór - miały być liście... ale poległam na polu boju - wzór okazał sie być za trudny, albo raczej zbyt słabe są moje umiejętności i dóświadczenie w takich pracach.
Wykorzystałam więc wcześniej pokazywany wzór, taką samą metodę utwardzania (duży balon+wikol + lakier do podłóg).
Efekt.. no cóż... tym razem mnie poprostu zachwycił!
Abażur jest idealnie równy i takiej wielkości jak chciałam.
Na pierwszych dwóch zdjęciach abażur nie jest jeszcze polakierowany, stąd taki lekko matowy.
Tutaj już całkowicie wykończony.
I na zswoim mejscu - w części salonowej białego domku
pozdrawiam serdecznie
Kasia