Witajcie!
Zimna majówka za nami. Narazie pozostaje nadzieja na poprawę pogody...
Ech, no trudno...
Mam chwilkę na przegląd domowych "rupieci" czy "szpargałów" (jak kto woli).
Niektóre dekoracje już się opatrzyły i mogę je troszkę przerobić, aby pasowały do białego domku.
Dlatego też ostanimi czasy największym moim przyjacielem jest i długo będzie EMALIA SZYBKOSCHNĄCA - ALTAX - w kolorze białym.
Tak na rozgrzewkę zaczęłam od metalowego świecznika. Stał sobie taki biedny, nieużywany, ale całkiem fajny.
W ruch poszedł pędzel i farba - zobaczcie:
Tak było:
Tak jest:
I jutro wyruszy w daleką podróż do nowego domku.
Oczywiście mogłam położyć kolejną warstwę farby, ale uznałam, że z lekkimi przebitkami wygląda dobrze. Bez prześwitów sprawiałby wrażenie plastikowego.
pozdrawiam serdecznie
Kasia
Udana metamorfoza :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie w klimacie białego domku , bedzie tam pasował świetnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam