Witam serdecznie!!!
Ostatnio jakoś mi "nie po drodze" z rękodziełem...
Nic mi się nie chce...
Jakoś zmobilizowałam się i uszyłam kolorowe torby - idealny, niezobowiązujący upominek.
I jak to często bywa - złośliwość rzeczy martwych - przy ostatniej torbie maszyna odmówiła współpracy.
Moja 25-letni Husqvarna Viking 325 chyba zużyła się...
Nie mam pojęcia gdzie szukać magika do naprawy, więc rozglądam się za czymś nowym i od razu rozbolała mnie głowa - nie mam pojęcia co wybrać.
Pozdrawiam serdecznie
Kasia
Witaj w klubie z tym brakiem weny, całkiem jak u mnie, a może to przesilenie wiosenne??
OdpowiedzUsuńTwoje torby uwielbiam sa extra choć ja wybrałam na niezobwiązujący upominek zakładki wyszywane, choć jak ktoś nie zajmuje się rękodziełem to każdy upominek samemu zrobiony będzie trafiony.
Co do maszyny, to sama niedawno wymieniałam i polecam Łucznik w sklepie firmowym. Wiadomo że jest to rzecz niezbędna w każdym domu.
Pozdrawiam
Śliczne torby Kasiu, a najbardziej podobają mi się te z serduszkami. Bardziej człowieka teraz ciągnie na dwór niż do innych rzeczy. Życzę udanego zakupu. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń