Witam Was serdecznie!
Zupełnie niespodziewanie - tak jakoś wyszło - zrobiłam "obrazki" do salonu.
Jako, że powierzchnia ścian jest spora, mogłam zaszaleć...
Jak zwykle - wykorzystałam zgromadzone zapasy.
Dekoruję dom i ogród. Wykorzystuję co się da, byleby ładnie, oryginalnie i nie drogo.To mój mały świat, w którym ładuję akumulatory do pracy zawodowej. ZAPRASZAM
Witam Was serdecznie!
Zupełnie niespodziewanie - tak jakoś wyszło - zrobiłam "obrazki" do salonu.
Jako, że powierzchnia ścian jest spora, mogłam zaszaleć...
Jak zwykle - wykorzystałam zgromadzone zapasy.
Witam Was serdecznie.
Aby się trochę odstresować i fizycznie zmęczyć zabrałam się za porządki.
Długo przymierzałam się do zrobienia ławki na taras. Oczywiście mogłam ja kupić, ale chciałam aby była oryginalna. Znalazłam w Kopalni Skarbów wezgłowia starego łóżka. Obejrzałam wiele zdjęć w sieci, poczytałam... i zrobiłam (przy pomocy męża).
Była to droga przez mękę, zwłaszcza podczas szlifowania malutkich drewnianych tralek, ale dałam radę.
Ławka czeka na malowanie - nie zdecydowałam jeszcze jaki będzie miała kolor. Poczekam, aż na tarasie zostaną położone płytki i dopiero zdecyduję. Tak naprawdę w wersji "drewnianej" jest śliczna, lecz musze wybrać farbę kryjącą ze względu na widoczne miejsca kołkowania i szpachlowania otworów.
Druga budowla, którą też nazwałam ławką powstała w ciągu 2 godzin z małych palet, na których kurierzy przywożą szafy sterownicze dla mojego męża.
Żal było mi tak po prostu spalić je w ognisku, więc przy użyciu wyrzynarki, wkrętarki i wkrętów zrobiłam ławkę, która teraz stoi przy ognisku.
Nie trzeba jej chować przed deszczem. Jak się zniszczy to zostanie spalona i zrobię nową.