Dzień Dobry!!!!
W końcu udało się !!!
Skończył się remont łazienki. Właściwie skończył się 5 tygodni temu, lecz perypetie z lustrem spowodowały "małe" opóźnienie.
Lustro oczywiście kupiłam przed końcem remontu, ale mocowania na ścianie zostały źle przyklejone i lustro spadło.
Trzeba było zamówić nowe. Czekaliśmy 4 tygodnie, aż nam wyprodukują. No i wyprodukowali z krzywą ramą, więc reklamacja i czekanie - kolejne 2 tygodnie na następny okaz.
A teraz trochę szczegółów: łazienka duża to i wyposażenie musiało być odpowiednich wymiarów.
Rozmieszczenie elementów wyposażenia zostało po staremu, ponieważ taki układ nam odpowiadał i najnormalniej w świecie sprawdził się. Przeróbki instalacji zrobił mąż z pomocnikiem (czyli mnie). Reszta to praca majstra, z którego jesteśmy bardzo zadowoleni. Stare płytki zostały "przykryte" nowymi.
Kilka "bajerów" dla wygody: kran w umywalce na fotokomórkę (jak na stacji benzynowej, hahaha), wentylator super cichy z poziomami mocy w zależności od wilgotności w powietrzu, lustro ze światełkami led i matą grzejną, aby nie parowało. Szafę "mydelniczkę" pomalowałam farbą 3V3 do frontów kuchennych i zmieniłam uchwyty pasujące do odjazdowego żyrandola pasującego do mojej ukochanej szafki pod umywalkę.
Materiałowa zasłona wanny nie została zamieniona na parawan, ponieważ jest bardzo praktyczna i łatwo wymienna gdy się zużyje.
Jeszcze musze kupić ręczniki pasujące do nowej łazienki.
A teraz mnóstwo zdjęć. Na końcu - zdjęcie sprzed metamorfozy.
Wow, piekna ,brawo Wy, łazienka większa od mojej sypialni. Umywalka na komodzie ładnie wygląda, fajny klimat.
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper ta metamorfoz. Układ podobny jak u mojej córki. najbardziej to mi się podoba ta pólka z kafelek przez całą długość. Uwielbiam takie półeczki.
OdpowiedzUsuńKomoda pod umywalką fajna rzecz aczkolwiek ja bym ją też pomalowała jak tą narożną szafkę, bo jakoś mi ten kolor nie bardzo pasuje do reszty.
Pozdrawiam
Dziękuje bardzo! W pierwszej wersji szafka miała być granatowa lub zielona, ale po przymiarkach w nowym wnętrzu zdecydowaliśmy się zostawić w miarę naturalny kolor, aby wnętrze ocieplić. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńBardzo fajna aranżacja, super to wyszło
OdpowiedzUsuńNooo to się nazywa metamorfoza :D A ta szafka pod umywalką ... cudo <3 Trudno było się nauczyć funkcjonować w tak odmienionej przestrzeni?
OdpowiedzUsuńwitam oj, bardzo trudno aczkolwiek stosunkowo szybko. Pozdrawiam
UsuńCiekawy i inspirujący wpis
OdpowiedzUsuń