środa, 23 marca 2022

Wieszaki

 Witam Was serdecznie!

W obecnej sytuacji  nic nie cieszy...

Jeszcze walczę ze sobą, jeszcze nie umiem przestawić się na myślenie: tu i teraz...

Nie mam radości i zadowolenia..

Pokazuje Wam ostatnie "prace" - ze starych drewnianych frontów meblowych (dąb) zrobiłam dwa wieszaki - jeden na kurtki, drugi - dla mnie na torby i łyżkę do butów.

Śliczne rzeźbione deski pochodzą z Kopalni Skarbów: Grajwo/k. Giżycka

Najpierw szlifowanie, potem szpachlowanie ubytków, otworów po uchwytach i zawiasach, na koniec malowanie i dopasowanie metalowych wieszaków (zakupionych na Allegro).

Drewno pomalowałam na czarny mat emalią do drewna i metalu Jedynka.

Ładnie widać fakturę drewna, mimo, ze jest to farba kryjąca.




 




Dzisiaj to wszystko, aaaaa... łazienka jeszcze nie nadaję się do pokazania, ponieważ potłukliśmy lustro i czekamy aż zrobią nam nowe.

Pozdrawiam, trzymajcie się
Kasia

7 komentarzy:

  1. Dzieło sztuki, wieszaki przesliczne.Masz niesamowity talent.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny pomysł z tym wieszakiem i najważniejsze że spełnia swoja funkcję . Podziwiam Twój talent do przerabiania starych mebli.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeróbki spod Pani ręki naprawdę zachwycają :) Gratuluję zarówno talentu, jak i pomysłów! Czekamy na więcej :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuje za każde słowo...
Pozdrawiam Kasia