Witajcie serdecznie!
Dziękuję Wam, że nie zapomniałyście o mnie, mimo długiego milczenia z mojej strony. Właśnie obejrzałam statystyki bloga i jestem pozytywnie zaskoczona.
Normalny człowiek podczas urlopu odpoczywa, wyjeżdża gdzieś... ale nie ja!
Dwa tygodnie spędzam pracowicie - twórcza energia mnie rozpiera.
Latem, razem z komodą przywiozłam do domu szafeczkę. Taka bidulę bez blatu, ze zniszczonymi ściankami bocznymi, pomalowaną na zielono farbą z połyskiem.
Dlaczego ją wzięłam - bo urzekła mnie dekoracja na drzwiczkach.
Metamorfoza trwała cały tydzień. Mały mebelek, a tak dużo pracy.
Zaprzyjaźniony stolarz dorobił nowe ścianki, blat dorobił mąż, reszta to moja robota - szlifowanie, a raczej zdzieranie zielonej farby, malowanie i woskowanie.
Farba kredowa Vittorino w kolorze bawełny.
Dekor na drzwiczkach wyczyszczony i wypolerowany.
Jeszcze nie wiem gdzie ją postawię
A Wam jak się podoba metamorfoza szafki??
pozdrawiam
Kasia
Śliczna szafka, kształt i ten motyw po prostu zachwycają, super przemianą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:))
Kasiu gratuluje super metamorfoza. Wg mnie pasuję do białego domku :-)
OdpowiedzUsuńPodziwiam za wiele godzin pracy ale efekt wart był tego czasu.
Pozdrawiam
Faktycznie - moze pojedzie do białego domku.
UsuńŚliczne wygląda! Ja teraz też jestem na etapie metamorfozy szafki :)
OdpowiedzUsuńW takim razie z niecierpliwością czekam na relacje na blogu. Pozdrawiam.
UsuńŚwietna metamorfoza!!! Szafeczka w bieli wygląda wspaniale:) Śliczny dekor!
OdpowiedzUsuńBardzo bardzo! Szczególnie jestem pod wrażeniem dekoru-nieźle się napracowałaś!! świetny efekt!
OdpowiedzUsuńwygląda fantastycznie!
OdpowiedzUsuńPiękna metamorfoza. Pozwoli Pani, że zapytam, bo sama do drewna doczyszczam papierem ściernym: czy to ustrojstwo, z którym Pani pracowała przy dekorze jest na akumulator i jak toto się nazywa? Mam niedługo urodzinki i byłby to świetny prezent od mojego męża ;), pozdrawiam bardzo serdecznie, najtrudniejsze do doczyszczenia są te drobiazgi :) hel
OdpowiedzUsuńTo male urządzenie to szlifierka - do kupienia w Lidlu lub Castoramie za około 100 zł. szlifierka jest na prąd. Można do niej dokupić zestaw końcówek do szlifowania, cięcia i polerowania - tez za ok. 100 zł. Pozdrawiam
UsuńSzafka dostała kolejną szansę, świetna pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńWspaniała metamorfoza, piekna szafka- jeszcze pewnie długo posłuży;)
OdpowiedzUsuńUdana przemiana, choć zieleń odpowiadałaby mi bardziej niż biel.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o zakończenie remontu, to w https://uwalls.pl/ można dostać najlepsze fototapety, które nadadzą barw mieszkaniu czy domowi.
OdpowiedzUsuńpiękna ta szafka :) Wykorzystałabym taką w sypialni na jakieś drobiazgi. Uwielbiam stare meble i staram się ich jak najwięcej wprowadzić do nowego domu :D Nasza sypialnia jest prawie na wykończeniu, mamy też łóżko z palet ale jeszcze nie wiemy jaki materac do spania wybrać na taką konstrukcję :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna robota! :)
OdpowiedzUsuń