sobota, 14 lipca 2018

Torby w natarciu...

Witajcie!!!

Poproszono mnie o uszycie torby na zakupy, podobnej do poprzednich. 
Materiał został wybrany (zasłona kupiona w sh), ilość serwetkowych kwiatków ustalona, więc uszyłam...
Tak na marginesie: uważam, że te kwiatki są fajnym pomysłem na zalegające w naszych domach szydełkowe serwetki, zwłaszcza zdekompletowane.

Ale jak zwykle to bywa, został kawał materiału, dlatego też postanowiłam nie odkładać go "na potem" i "niewiadomo na co" i uszyłam kolejne dwie torby. 

Wpadł mi w ręce kawałek materiału w serduszka i powstała kolejna torba...










 Po przemyśleniach (podczas szycia - ma się rozumieć) doliczyłam się, że jeszcze muszę uszyć co najmniej 5 toreb - co też niedługo nastąpi.

Pozdrawiam serdecznie
Kasia

8 komentarzy:

  1. Genialny pomysł z tymi serwetkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Tylko czasochłonne jest naszywanie serwetek, bo trzeba bardzo uważać, aby nie narobić zmarszczek. Potrzebne jest geste fastrygowanie.

      Usuń
  2. Świetne torebki na zakupy. Zawsze są potrzebne, więc kilka dodatkowych nie zaszkodzi :)
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasiu są extra , mam spory zapas serwetek do zagospodarowania :-)
    A te serwetki przyszywasz ręcznie czy maszynowo ?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyszywam je maszynowo - bardzo luźnym zygzakiem - kilka kółek o rożnej średnicy i 3 razy po przekątnej, ale najpierw dokładnie fastryguję. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  4. aleś się rozkręciła, brawo.
    Ja kiedyś takie poduchy szyłam romantyczne hehe.
    Torby francja-elegancja...

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne te torebunie, zachwycona jestem! ��

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuje za każde słowo...
Pozdrawiam Kasia