Temat jak dla mnie prosty, więc tysiąc pomysłów w głowie. Jednak po wielu bojach z myślami podeszłam do wyzwania bardzo praktycznie. Jest okazja zrobić porządek z narzędziami do ogrodu! Do tej pory przybory trzymałam w starej szafce, w wiaderkach, czasem rzucone gdzieś na półce i NIC NIE MOŻNA BYŁO ZNALEŹĆ!
Tak więc odkopałam w czeluściach piwnicy kawał płyty wiórowej, ale sama nie umiałam jej zamocować na ścianie (bo trzeba kołki było wwiercać). Rozpętałam w domu trzecią wojnę światową i mąż zamocował płytę na ścianie.
Jako, że w naszym domu pełno jest różnego sprzętu budowlano-montażowego wynalazłam zgrabną, lekką i bezprzewodową wkrętarkę. Popróbowałam i wkręty do płyt gipsowych wchodzą jak przysłowiowy nóż w masło! Zobaczcie co wyszło:
Nawet nie wiecie, jaka jestem z siebie dumna!
Ostatnio, bedąc na zakupach, dostałam od przemiłego pana bardzo starą, żeliwną wagę (prezent dla stałego klienta, hihihihi). Po doprowadzeniu jej do porządku cieszy oczy na tarasie. Kamienna doniczka zachwyciła mnie swiom kształtem i idealnie pasuje do wagi.
pozdrawiam serdecznie
Super :-) Baaaaaaaaaardzo praktyczne. Żeby mój mąż tak zechciał zrobić ze swoimi narzędziami, to JA nie miałabym problemu, żeby w nich coś znaleźć ;-)
OdpowiedzUsuńNo teraz to elegancki porządek, to się nazywa organizer :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Dziewczyny! Naprawdę jestem z siebie zadowolona. Obawiam sie trochę, że mój organizer nie spełni oczekiwań Danusi.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i czekam z niecierpliwością na głos Danusi.
Kasi masz prawo być dumna, bo odw...łas kawał dobrej roboty!! jak trudno utrzymać porządek w warsztacie to ja już bardzo dobrze wiem:)
OdpowiedzUsuńKasiu musze przyznac , ze mnie zaskoczylas na maksa, Ale bardzo pozytywnie oczywiscie. Organizer jest super praktyczny na maksa wszystko na swoim miejscu. Moj niestety jeszcze w proszku a ja daleko od domu. Powodzenia w glosowaniu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKasiu i Ty masz jeszcze obawy jak ja to przyjmę ?
OdpowiedzUsuńKochana specjalnie daję Wam takie tematy abyście nie robiły do przysłowiowej szafy, tylko były Wam w jakiś sposób użyteczne.
Także dla mnie bomba,chyba męża namówię aby zrobił z naszymi klamotami taki porządeczek i dam Ciebie jako przykład.
Powodzenia :)
Kurcze, dziewczyny, zupenie nie spodziewałam się Waszej aprobaty. Jest mi niezmiernie miło. Dziękuję baaaaardzo!!!!
OdpowiedzUsuńTaki organizer to tylko pozazdrościć! Rewelacja!
OdpowiedzUsuńDziewczyny, naprawdę to nic trudnego. Po zaprzyjaźnieniu się z wkrętarką poszaleje jeszcze!
OdpowiedzUsuńŚwietny organizer, wszystko na swoim miejscu :) a waga niesamowita!:)
OdpowiedzUsuńO rany, ale dałaś czadu!!! Jesteś niesamowita Kasiu. Twój organizer w rozmiarze XXL jest odlotowy. Dobrze wiem co to znaczy szukać np.sekatora. Pomysł wart podpatrzenia. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
OdpowiedzUsuńno rzeczywiście - jak napisała Ewcia - organizer jest odlotowy :) o takim nawet nie pomyślałam, a warto by było :) życzę powodzonka w wyzwaniu i pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńWow!! Kawał dobrej roboty :D
OdpowiedzUsuńNoooooo, nie będę się wykręcać, że nie jestem zadowolona!
OdpowiedzUsuńSuper organizer, teraz masz wszystko pod ręką, powodzenia w głosowaniu,mój głos już masz:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie Monika:)
bardzo użyteczny organizer dla całej rodzinki, teraz praca będzie łatwiejsza bo każdy widzi gdzie co jest :) Waga i donica przepięknie wyglądają razem :)
OdpowiedzUsuńWagi też zazdroszczę:( Ale z Ciebie szczęściara:P
OdpowiedzUsuń