czwartek, 18 czerwca 2020

... w białym domku...

Witajcie!
Wiecie, że mój mały biały domek ma już 5 lat!
 Wierzyć się nie chce...
 Tak niedawno budowałam... urządzałam...
a teraz??
Ciągłe zmiany, poprawki, doposażanie...czyli ciągle urządzam białą chałupkę...
Takim oto sposobem prezentuję kilka własnoręcznie wykonanych "nowości".

1. Dekoracja na stół na tarasie wykonana ze starej szuflady i przydasiów z piwnicy- niby taki drobiazg, a cieszy... (nic nie poradzę, że uwielbiam takie pierdoły).



2. "Plastry" ucięte z sosnowych pieńków - wyszlifowane i pomalowane zasiliły plac zabaw przy domku. Ławka - wyszlifowana, pomalowana - stanęła przy ognisku.




Mam jeszcze  fotel z palet i drewniana leżankę do opalania - wykonane własnoręcznie, lecz pokaże je kolejnym razem, jak trafią na właściwe miejsce - czyli do ogródka w białym domku.

Wszystkie potrzebne materiały i farby wykorzystałam z posiadanych zasobów stumetrowej piwnicy i jestem szalenie dumna z tego, że nadaję nowe życie i przydatność  "gromadzonym skarbom".

Pozdrawiam serdecznie
Kasia

czwartek, 4 czerwca 2020

Warzywnik mam i ja...

Witajcie ..
 Wiosna przeleciała nie wiadomo kiedy...
Pogoda niestety nas nie rozpieszcza - zimno, wietrzno, sucho...

W tym roku postanowiłam zrobić drugie podejście do warzywnika.
 Nie mam zielonego pojęcia o uprawie warzyw, ale przez całą zimę przygotowywałam się - czytałam, oglądałam, pytałam i.. zdecydowałam się na podwyższone grządki permakulturowe.
Nie będę pisać o szczegółach - kto będzie chciał - znajdzie wiele informacji w sieci.
Dzisiaj chwalę się efektem - na początek 4 grządki a w nich: pietruszka, koper, szczypior, sałata rzodkiewka, fasolka szparagowa, dynia i cukinia.
Miejsca mam dużo - jak spodoba mi się takie gospodarzenie, to w przyszłym roku będzie więcej grządek.





Pozdrawiam serdecznie
Kasia