czwartek, 27 października 2016

Szydełkowe bombki - cz.2

Witajcie !

Jeszcze trochę pomęczę Was bombkami. Nie mogłam przecież zmarnować dwutygodniowego kanapowania przed telewizorem.
Dzisiaj przedstawiam porcję bombek i gwiazdek, jaka  dojechała do Ani Iwańskiej (mam tylko nadzieję, że w transporcie nic się nie uszkodziło).




A teraz porcja bombek przygotowana dla pani Grażynki.


Kordonek jest delikatnie cieniowany. 
Myślałam że efekt będzie ładniejszy, a wyszło według mnie tak sobie.



 W związku z pytaniami, za kilka dni przygotuję schematy i opisy poprawek, jakie trzeba nanieść, aby bombeczki wychodziły kształtne. 
Pokażę też kilka wzorów, które ładnie wyglądają na papierze, a "w robocie" są totalną, bezkształtną katastrofą.

Pozdrawiam cieplutko
Kasia

niedziela, 23 października 2016

Szydełkowe bombki - cz. 1

Witajcie serdecznie

Hura! Odzyskałam nogę!
Ale... w czasie 2 tygodni przymusowego odpoczynku i uziemienia powstało baaaardzo dużo bombek.
Utrwalam je etapami i tak też będę pokazywać na blogu.

Pierwsza partia - ogromniaste bomby - takie wyszły, bo użyłam dosyć grubego kordonka.
Wzór znany - wielokrotnie wyrabiany.
Wczoraj trafiły do jubilatki i podobają się.







Pozdrawiam cieplutko!
Kasia

czwartek, 13 października 2016

Poduszki i inne atrakcje...

Witam Was serdecznie!

W głowie pomalutku  trybiki wskakują na miejsce. Przyzwyczajam się do nowej rzeczywistości i... FAJNIE JEST!
W domu spokój - nie ma krzyków o łazienkę, o kolejkę w sprzątaniu, wynoszeniu śmieci.
Normalnie chyba mam raj!!!!
I tak na dobry początek "nowej drogi życia" uszyłam poduszki.
Wedle życzenia biało -niebieskie. Miało być kobieco  i chyba udało się.





A tutaj... "dekoracja" na mojej nodze. Jestem uziemiona już tydzień, a kolejny przede mną.


Siedzę sobie grzecznie w domku  przed telewizorem, z szydełkiem w ręku.
Oto mój urobek - armia szydełkowych bombek  wciąż się powiększa.
Tylko utrwalanie musi poczekać, aż odzyskam stabilność.


pozdrawiam cieplutko
Kasia