piątek, 28 marca 2014

Ściereczki dla Ewy

Witajcie!
Tak mi się spodobało szycie ścierek, że szaleję dalej...
Dzisiaj przygotowałam ściereczki dla  sympatycznej koleżanki z pracy.
Wcześniej były czarno-białe dla GABRYSI, kremowo-czerwone dla ANETKI, a teraz biało-zielone dla EWY.
Hm, Ewa... fajna babka - pracowita, dokładna, baaaaardzo zorganizowana i właśnie tego zorganizowania  oraz porządku najbardziej jej zazdroszczę...
 Mam nadzieję, że trafiłam w jej upodobania.





Zieleń kanwy jest bardzo ciemna i aparat nie chce współpracować !
 Kolory niestety przekłamane.

pozdrawiam Kasia

wtorek, 25 marca 2014

Wiosny nie ma - to ją sobie zrobię!!!

Witajcie!
 Uwaga, uwaga - wiosny brak!!! Deficyt jest tak duży, że trzeba sobie jakoś radzić. A co!!! Nie chce przyjść po dobroci, omija mnie wielkim łukiem, więc w nosie z nią!!! Sama sobie wiosnę zrobię (hihihihi - chyba na drutach).





To nic, że buro i ponuro, wiosnę mam!!! A co!!!!
 pozdrawiam wiosennie Kasia

poniedziałek, 24 marca 2014

W POSZUKIWANIU WIOSNY...

Witajcie cieplutko!!!!
Ostatnie kilka dni spędziłam w ogrodzie. Czas już porządki zacząć, choć pogoda absolutnie nie sprzyja. Dawno już przywykłam do gigantycznego opóźnienia okresu wegetacji, ale każego roku mam nadzieję, że u mnie bedzie tak jak na południu lub chociaż w centrum Polski.
Niestety ślady wiosny są znikome. Sami zobaczcie:
Prymulki już zakwitły, skrzat dzielnie stoi na posterunku.
 "Coś" wykiełkowało, wiem tylko, że nie są to tulipany.

 Białe krokusy nieśmiało zaczynają kwitnąć.
 Tylko wrzosiec ma się dobrze - brak słońca i niskie temperatury mu nie straszne.

Więcej oznak wiosny u mnie nie widać. Nawet pnąca hortensja nie ma jeszcze pąków.
Zazdroszczę Wam. Ja - jak co roku bedę czekać jeszcze miesiac, zanim ogród się obudzi.

pozdrawiam Kasia

czwartek, 20 marca 2014

Wiosenny wianek z motylem

Witajcie kochani! Niezmiernie mi miło za tak liczne wizyty w miom małym świecie.
Dzisiaj chcę Wam pokazać drugi z 4 wianków, które ostatnio uszyłam. Landrynkowe kolory przywołują wiosnę.




Ostatnio wydziewam kolorowe motylki - praca szybka, łatwa i fajny dodatek do robótkowych różności.
Wianek zgłaszam do wyzwania:

A jak Wam się podoba wianek????

pozdrawiam Kasia


niedziela, 16 marca 2014

Po prostu KUBEK...

Witacie, tematem nr 2 wyzwania u Danusi jest KUBEK - praca musi być wykonana w 3D.

Normalnie zatkało mnie.... Cóż ja biedna mogłabym zrobić? Umiem tylko szyć, wyszywać, dziergać podstawowe oczka!
Ale zawzięłam się. Trudno!!!! Zrobiłam jak potrafiłam. Kubek musi stać!- więc użyłam grubej bawełnianej włóczki. Gruba bawełna + szydełko = burchle na palcach! Trudno, jak trzeba to trzeba!!!
Wydziergałam żółciutki, wiosenny kubek, który obsiadły kolorowe motylki. Docelowo kubek posłuży jako osłonka na doniczkę żonkili dla mamy.







 Ponadto zgłaszam mój wiosenny kubeczek do wyzwania:


pozdrawiam Kasia


sobota, 15 marca 2014

CZAS NA WIOSENNE DEKORACJE

Witajcie!
Wiosna i Wielkanoc pędzą jak na olimpiadzie. Czas więc na zmiane dekoracji.Pierwszy raz uszyłam wianek. Naogladałam się cudowności na blogu http://przepisnaporzadek.blogspot.com/ i postanowiłam zadziałać.
Na początek kilka uwag:
1. wianek szyje się szybko, ale długo trwa wypychanie środków warkoczy;
2. zdecydowanie ładniej wygladają i dają się formować części warkocza uszyte z rozciągliwych tkanin - idealne są podkoszulki, leginsy itp., wymiary pasów - 7 cm na ok. 80 cm;
3. dekoracje wianka naklejam klejem na gorąco - dokładnie można wszystko uformować i zamocować, aby nic nie odstawało i nie wisiało.
4. do wykonania kwiatków wykorzystałam tutorial zamieszczony na: www.agea-tutorials.blogspot.com
Oczywiście kolory dopasowałam do swojego wnętrza, ale taki wianek można powiesic na tarasie , na balkonie, w atlanie... gdzie kto chce.

 UWAGA, UWAGA!!!
Mój pierwszy wianek - warkocz uszyty z leginsów córki, reszta z nieużywanych trykotów i przydasiów:





 A tutaj wianek na swoim miejscu:
Bordowy kwiat to zdobyczna broszka.


wianek zgłaszam do konkursu
pozdrawiam Kasia

poniedziałek, 10 marca 2014

MAŁY PREZENCIK DLA ANETY

Witajcie kochani, po tygodniu zwolnienia powrót do pracy był trochę bolesny. Zupełnie nie mogłam się zorganizować...
Ale aby choć odrobinę poprawić nastrój ulubionej koleżance, podarowałam jej ściereczki. Niby zwykłe, kremowe z bawełnianej surówki. Doszyty "drobiazg" zupełnie zmienia ich wygląd.




 A tutaj zdjęcie z wzorami liter, które należy wyszywać w skosie kanwy:

Jak prezencik, to i opakowanie być musi (woreczek uszyty z kawałka beżowego woalu, który został po skróceniu firanki. Aż sama się dziwię, dlaczego go nie wyrzuciłam):

pozdrawiam Kasia
P.S. Anetka ucieszyła się i chociaż na chwilę przestała być smutna...

sobota, 8 marca 2014

ANIOŁEK W ZEGARKU

Witam serdecznie zwłaszcza Panie w "tym" wyjątkowym dniu.

Ostatni tydzien był bardzo pracowity. Gardło wysiadło, głos uciekł do ciepłych krajów, więc zwolnienie. Dobrze, że ręce zdrowe to poszalałam! 
Zacznę od ostatniej robótki. Był sobie zegar, ale się zepsuł. Siostra chciała wyrzucić, ale przezorny szwagier wymontował mechanizm i obudowę schował, sądząc że ja się z niej bardzo ucieszę. Ech, jak ja go lubię za takie pomysły....

I mam śliczną metalową ramkę, do której wyszyłam krzyżykami aniołka. Kremowa kanwa + fioletowa mulina. Efekt nie rzucił mnie na kolana, ponieważ powinnam była wyszywać grubszą nitką. Ale wymiana obrazka na nowy trwa chwilkę, to wyszyję sobie kika innych na podmiankę.
 Póki co zobaczcie co wyszło i krytykujcie:





P.S. Zachęcam Was do obejrzenia prac Siódemkowego Wyzwania u Danusi - "DZIURA" i wzięcia udziału w głosowaniu. Wszystkie prace są fantastyczne (ja miałam pokaźny orzech do zgryzienia i do pomocy wkroczyła córka)!



 pozdrawiam Kasia

wtorek, 4 marca 2014

UROK STARYCH PRZEDMIOTÓW

Witajcie, dzisiaj chciałabym rozpocząć nowy wątek tematyczny o przedmiotach "z duszą" - czyli o starociach gdzieś przypadkiem znalezionych na bazarku, na stychu u babci, czy w piwnicy u rodziców....
Chcę Wam pokazać ramkę, którą zakupiłam za 5 euro  w sklepie, gdzie sprzedawane jest wyposażenie mieszkań osób nieżyjących. Wiem, że zabrzmiało to strasznie, ale u naszych zachodnich sąsiadów takich sklepów-magazynów jest naprawdę dużo. Ilekroć jestem z wizytą u siosty, odwiedziam wszystkie takie sklepy w okolicy i zaopatruję się w różności za grosze.
Wracam do ramki. Jest duża, bardzo ciężka i według mnie przepiękna - jakby wykonana ręcznie,  nie wiem z czego. Brakuje piórka w kałamarzu, ale to nie problem.
 Ma duszę!!!
Jeszcze jej nie zagospodarowałam, bo tak naprawdę nie mam pomysłu co w niej umieścić - co bedzie pasowało??? wyszyć coś??? włożyć rodzinne zdjęcie???? Prosze o wskazówki i rady.

pozdrawiam Kasia