Leżał (czytaj: walał się) sobie kawał grubego płótna - stara zasłona - niewymiarowy, wąski, długi prostokąt do niczego nieprzydatny. Pomyślałam, że na ścierki się nadaje - a tego "dobra" nigdy w domu dosyć, więc uszyłam.
Przy okazji ostatniego polowania w internecie przed moimi oczami przemknęły piękne ścierki dekorowane ozdobnymi zawieszkami i haftami.
Patrzyłam, ogladałam i wymyśliłam jak w nudne ścierki tchnąć trochę życia. Wyszywanie zajęło mi 2 godziny sobotniego popołudnia, połączenie elemenów ok 1 godzinę.
Nooooo, takie prace to ja lubię, szybko, efektownie i chyba oryginalnie, co?
Zobaczcie sami:
Ściereczki zgłaszam do:
recyklingowego wyzwanie Szafran!
pozdrawiam Kasia
wyglądają świetnie, gratuluje pomysłu :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękne rzeczy tworzysz Kasiu:)
OdpowiedzUsuńTroszkę zasiedziałam się u Ciebie i będę wpadać by cieszyć oczy:)
Pozdrawiam, Marlena
Dziękuję bardzo,
OdpowiedzUsuńWasze słowa baaardzo wiele dla mnie znaczą i motywacja do pracy rośnie!!!!!
Serdecznie pozdrawiam Kasia
świetne! :) dziękujemy za udział w wyzwaniu PWC! :)
OdpowiedzUsuńślicznie wyszło :) życzę powodzenia w wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuńsuper wyszly! te haftowane wstawki sa przesliczne!! dzieki za udzial w naszej zabawie na blogu PWC :)
OdpowiedzUsuńCiesze się, że ścierki podobaja się. Znalazły już nową właścicielkę, która posiada kuchnie biało - czarną.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Kasia
Gratuluję pomysłu i zdolności :)
OdpowiedzUsuńCudowny pomysł a jak pieknie wyglądają
OdpowiedzUsuń